„Soboty spędzone na zapełnianiu wózków dobiegły końca…” Kiedy centra handlowe zamieniają się w galerie widmo

W La Riche (Indre-et-Loire) i Montreuil (Seine-Saint-Denis) galerie zostały opróżnione ze swoich sklepów. Sektor stoi w obliczu wstrząsów związanych z dystrybucją na dużą skalę.
Autorstwa Gwenael Bourdon„Powietrze, które wydaje się spokojne, jest pełne iskier miłosnych”. Czy poeta Pierre de Ronsard, który mieszkał u bram Tours ( Indre-et-Loire ) w XVI wieku, mógł podejrzewać, że jeden z jego wierszy znajdzie takie miejsce, w postaci dużych rzeźbionych liter, nad rzędem pustych sklepów?
„Błyszczące kochanki” dawno opuściły centrum handlowe La Riche Soleil , oddalone o kilometr od klasztoru Saint-Cosme, w którym mieszkał pisarz. Prawie wszystkie 40 sklepów zostało zamkniętych. Pozostała tylko apteka, salon fryzjerski i dwa sklepy odzieżowe, gdzie „zajmujemy się, jak możemy”, mówi ekspedientka. Nieliczni klienci, którzy przechodzą obok, zdają się gubić w tej nieco pompatycznej architekturze z grubymi kolumnami podtrzymującymi duży szklany dach. Galeria była tak ogromna, że na początku swojej działalności odbywały się w niej nawet pokazy skoku o tyczce, wspominał w lipcu pracownik Intermarché , który miał wkrótce zostać zwolniony.
Le Parisien